0w Twoim koszyku
X
Po modzie na bronzery, która wydawała się nie mieć końca, do gry wraca róż. To must-have tego sezonu. Stąd też i my mamy dla Was coś nowego: Róż do Policzków w Kremie z naszej limitowanej edycji. Stworzony dla fanek naturalnego makijażu i ekspresowych rozwiązań. Nam skradł serca. Zobacz, czy skradnie i Twoje!
No make-up, effortless make-up, natural make-up – minimalistyczny makijaż to więcej niż chwilowy trend. To trend ponadczasowy. Pokazanie, że w makijażu mniej może znaczyć więcej. Że aby w kilka minut uzyskać efekt zdrowej, promiennej cery, wystarczy parę trików i maksymalnie dwa-trzy kosmetyki. I to bez konieczności spędzania godziny przed lustrem.
Kluczową kwestią jest kondycja skóry. Reszta to tylko dodatek. Skóra musi być przede wszystkim dobrze nawilżona, a formuły kosmetyków, których używasz – lekkie. Mają wydobywać naturalną urodę, lecz jej nie zmieniać. Akcentuj bez przesady, wystarczy jeden detal. Mogą to być muśnięte błyszczykiem usta albo neutralne cienie na powiekach. Albo subtelny rumieniec na policzkach. Jeśli zależy Ci na naturalności, sięgnij po Róż do Policzków w Kremie z limitowanej edycji Mary Kay. To kosmetyk doskonały, bo wygląda świetnie również wtedy, gdy reszta twarzy jest nieumalowana. Dodaje skórze delikatnego rumieńca i odejmuje lat. Jak znaleźć swój odcień i jak go nakładać?
Sypki, w kamieniu, w kremie, w sztyfcie, w kulkach... Róże do policzków mogą mieć różną postać. Najogólniej można podzielić je na dwie grupy – sypkie (suche) i kremowe. Rodzaj dobieraj do typu cery. Z reguły skóra tłusta woli sypkie kosmetyki, bo pochłaniają nadmiar sebum, a skóra sucha kremowe, które dodatkowo ją nawilżają. Jeśli różu używasz do konturowania, znaczenie ma technika. Jeśli konturujesz na sucho, wybieraj róże suche (sypkie, wypiekane, w kamieniu). Natomiast do konturowania na mokro sprawdzi się róż do policzków w kremie lub w sztyfcie.
Nasz nowy kremowy róż to prawdziwy kosmetyk wielozadaniowy. Wykonasz nim ekspresowo naturalny makijaż, który rozświetli cerę. Śmiało możesz nałożyć go nie tylko na policzki, lecz także na powieki albo usta. Spróbuj i poczuj, jak się w nim czuje skóra. W odróżnieniu od wielu sypkich róży, które mogą przesuszać, ten róż nawilża. Formuła z kwasem hialuronowym wiąże wodę i zapobiega odparowywaniu jej z powierzchni naskórka. Docenisz to, zwłaszcza jeśli masz skórę suchą i wrażliwą.
Po drugie wygoda i przyjemność nakładania. Róż w Kremie nałożysz wygodnie palcami. Kremowa konsystencja łatwo się rozprowadza. Super sprawa, kiedy często malujesz się poza domem.
I w końcu to, jak wygląda na twarzy. A wygląda doskonale. Naturalnie, ładnie stapia się ze skórą. Nawilżająca formuła nie obciąża. Polecamy wszystkim typom cery. W przypadku cery suchej to najlepszy z możliwych wyborów. No i ta wielozadaniowość. Róż do policzków w kremie sprawdza się nie tylko do namalowania rumieńca, ale i do konturowania twarzy. Świetnie wygląda też nałożony np. na usta. Wykonasz nim i makijaż minimalistyczny, i taki w stylu blush blindness.
Jest jedna całkiem prosta i dość skuteczna zasada, która może ułatwić całe zadanie. Gdy uszczypniesz się w policzek, skóra w tym miejscu naturalnie się zaczerwieni. Twój najlepszy odcień różu będzie zbliżony właśnie do tego koloru. Oczywiście nie jest to żelazna reguła, której należy trzymać się za wszelką cenę, a inspiracja. Testuj.
Róże mogą mieć przeróżne odcienie – od zbliżonych do naturalnego rumieńca, po takie idące w kierunku opalenizny. Odcień dobieraj do efektu, jaki chcesz uzyskać. Dla uproszczenia podzielimy róże na trzy grupy kolorystyczne:
Pozostaje jeszcze kwestia odcienia. Bo przecież burgund burgundowi nierówny, koral koralowi też nie. Zwróć uwagę, jak jasna jest twoja cera, a w drugiej kolejności na to, czy jest raczej ciepła, czy chłodna. Do chłodnej, jasnej karnacji często pasują róże pastelowe, do ciepłej jasnej brzoskwiniowe, koralowe, łososiowe, a do ciemnej róże ziemiste, idące w stronę beży i brązów. Największy błąd, jaki możesz popełnić, to zbyt ciemny odcień. Jeśli się wahasz, wybierz ciut jaśniejszy.
Nie ma jednego słusznego sposobu nakładania różu. Jeśli używasz róży od dłuższego czasu, z pewnością masz swoje ulubione metody. Jeśli dopiero zaczynasz, wypróbuj różne i zobacz, co najlepiej wygląda u ciebie. Pamiętaj jednak, że umiejętnie nałożony róż może wymodelować twarz. Optycznie ją wydłużyć, skrócić, złagodzić rysy albo je wyostrzyć. To, gdzie go nakładać, zależy głównie od kształtu twarzy.
Twarz okrągła ma pełne policzki, a jej wysokość i szerokość są zbliżone. Korzystnie wygląda w różu nałożonym minimalnie poniżej kości policzkowych i rozprowadzonym skośnie w stronę uszu. Nałożony w ten sposób optycznie ją wydłuży i wyszczupli. Twarz owalna (proporcjonalna, o łagodnych rysach) ładnie wygląda w różu nałożonym na szczyty policzków i boki czoła. Mocne rysy twarzy kwadratowej (szerokie czoło, wydatna żuchwa, mocno zarysowane kości policzkowe) złagodzi róż nałożony od kości policzkowych w kierunku skroni. Z kolei twarz trójkątna korzystnie wygląda w różu na środku kości policzkowych.
Łatwa aplikacja kremowego różu to jedna z jego większych zalet. Nie musisz używać pędzli do makijażu ani gąbeczki (chociaż oczywiście możesz). Możesz nakładać go bezpośrednio opuszkami palców. Kremowa konsystencja łatwo się rozprowadza, doskonale wtapia w skórę i blenduje z innymi kremowymi kosmetykami. Najlepszą techniką nakładania jest stopniowe budowanie koloru. Dzięki temu masz pełną kontrolę nad jego intensywnością. Jeśli kolor jest za słaby, nakładasz kolejną warstwę.
Jak dla nas, dobrze dobrany róż może zrobić cały look. Pamiętaj jeszcze tylko, że kolor różu jesteś w stanie w pełni ocenić dopiero po tym, jak nałożysz go na skórę. Nie sugeruj się zbyt mocno zdjęciami ani tym, jak wygląda na twarzy koleżanki, lecz sprawdzaj na sobie. W Mary Kay czekają na ciebie róże do policzków o różnych formułach i wyjątkowych odcieniach. Sprawdź i znajdź swój ulubiony!